Przejdź do głównej zawartości

Posty

WAKACJE 2020.

Są inne niż wszystkie. Wyjechać? Zostać? Informacje o pandemii z dnia na dzień zmieniają status zagrożeń poszczególnych miejsc. Powrót z wypoczynku mógłby okazać się trudniejszy i dłuższy niż ten planowany.  
Najnowsze posty

Czerwony WIEDEŃ i odrobinka więcej.

W czasie moich pobytów w Wiedniu najchętniej korzystam z przyjaznej komunikacji publicznej. W czasie tych miejskich podróży lubię widoki za oknem. Zawsze coś szczególnie przyciąga mój wzrok, coś intryguje i zachęca do bliższego poznania obrazu, który właśnie mijam.

Droga do ZDROWIA .

Początek 2020 roku. Jaki będzie? Jaki chciałabym, aby był? Piękny, zdrowy, spokojny, pełen dobrych emocji, wzajemnej życzliwości i drobnych radości. Chciałbym zawsze pamiętać, że wczoraj nie istnieje, a dzisiaj mam wybór..wygrać lub stracić to co piękne, dobre, inspirujące.

Pochwała ŻYCIA.

Ten post w odróżnieniu od innych nie będzie o geografii czy historii miejsc, które odwiedziłam, ale o pochwale życia. W każdej rodzinie są takie dni, kiedy z najbliższymi cieszymy się ich kolejną rocznicą urodzin czy jakąś okolicznością. Cudownie jest spędzić ten dzień z jubilatem, jubilatką czy solenizantem i cieszyć się, że wciąż możemy być razem, cieszyć się chwilą, wspominać czy snuć plany na kolejne dni i miesiące.

Zamek KREUZENSTEIN, polskie ślady.

Na informację o majestatycznym zamku Kreuzenstein trafiłam dość dawno, w czasie moich poszukiwań polskich śladów w Wiedniu. Zaintrygował mnie człowiek o polskich korzeniach, który w XIX wieku należał do najbogatszych obywateli ówczesnych Austro-Węgier, a historia jego życia zasługuje na dobrą książkę lub film. Kto to taki? Człowiek wielkiej pasji,  ogromnej wiedzy, z  otwartym umysłem i życiorysem, którym mógłby obdzielić wiele istnień. Emanował elegancją, niebanalną urodą, słusznym wzrostem, manierami godnymi najlepszych sarmackich wzorów, czym budził podziw i zachwyt otaczającego go świata. 

SOBIBÓR, blisko natury.

Tym razem, na tygodniowy, rodzinny wypoczynek, jedziemy do magicznego miejsca zrodzonego z marzenia właścicielki o własnym, drewnianym domku. W ciągu kilkunastu lat zgromadziła kilkanaście starych budynków, wybudowała nową stodołę i stworzyła enklawę ciszy, spokoju i pełnego relaksu. Wszystkie wnętrza, w niepowtarzalny sposób, łączą tradycję z nowoczesnością. Całość zanurzona w pięknej naturze Polesia Lubelskiego położonego na południe od Włodawy, a od wschodu ograniczonej meandrującym Bugiem.

KARTY KONTRASTOWE, nowe rozdanie.

Tym razem podróż do świata Hani, która wita nas z wielką radością, a  Wiedeń upałem. Temperatura powietrza powyżej 30 stopni nie zachęcała do zwiedzania i dłuższych spacerów. Weekend spędzamy głównie w domu i okolicy, bo piękna natura wokół zwiększała nasz komfort i pozwalała przetrwać te wyjątkowo gorące dni. O lenistwie nie było jednak mowy.  Hania organizowała nam czas  i wciąż  zachęcała do aktywności inaczej.